Szkoła Podstawowa imienia Ireny Sendlerowej w Starogardzie oraz Szkoła Podstawowa w Bełcznie w sposób niecodzienny zainaugurowały nowy rok szkolny. W uroczystym rozpoczęciu wzięli udział wyjątkowi goście - reprezentanci pokolenia, które doświadczyło czasów wojny. To inicjatywa "Przerwany marsz" Rady Dzieci i Młodzieży Rzeczypospolitej Polskiej przy Ministrze Edukacji Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej.

Ta wyjątkowa akcja poległa na symbolicznym dokończeniu przerwanego, przez fakt wybuchu II wojny światowej marszu do szkoły ówczesnej młodzieży. Wspólnie z prababciami, pradziadkami, a także osobami, które mieszkają w regionie i wywodzą się z pokolenia Dzieci Wojny - tutejsza młodzież uczestniczyła w inauguracji roku szkolnego 2019/2020.

Polskie Dzieci Wojny to osoby urodzone przed zakończeniem II wojny światowej, ostatni świadkowie tamtych tragicznych dni. Pięć lat okupacji zabrało ich beztroskie dzieciństwo, przysparzając dni pełnych cierpień i smutku, a niejednokrotnie odbierając życie najbliższym członkom ich rodzin. Wchodząc do szkoły razem z młodym pokoleniem pokazują i udowodniają, że ich poświęcenie, ich trudny los nie poszedł na marne.

Jednym z nich jest Pan Jerzy Fryt – emerytowany leśniczy Nadleśnictwa Resko. Jako uczestnik Przerwanego Marszu w Bełcznie opowiedział dzieciom swoją wojenną historię dając świadectwo tamtych strasznych czasów.

W Starogardzie dzieci wysłuchały fragmentu książki „Dzieci Wojny. Historie prawdziwe. Ocalić od zapomnienia” autorstwa Pana Andrzeja Szelążka, Dyrektora RDLP w Szczecinie. Pan Leszek Simonowicz z Nadleśnictwa Resko odczytał traumatyczne wspomnienia Pana Karola Kozłowskiego – maszynisty z Ińska, zesłanego w wieku 10 lat na Syberię.